Jest potencjał w gastronomii jeśli chodzi o parkowanie rowerów. Zauważyłem to w Czechach, kiedy odpoczywałem w trakcie jednej z moich podróży. Małe miasteczko, plac, niedziela rano. Pełno rowerzystów, sportowo ubrani przy piwie. Różne grupy. Zdecydowana większość mężczyzn w średnim wieku. Obok tarasu pełno rowerów, zarówno MTB jak i szosówki.
Znam ten widok również z Holandii. Wielokrotnie siedziałem tam w restauracjach i knajpach, w terenach trudno dostępnych samochodem, ale obok popularnych tras rowerowych. Tu większość klienteli to rodziny, dużo osób starszych. Na kawę, lody, jabłecznik, obiad. Ruch przez cały dzień, w każdym dniu tygodnia.
Rowerzyści potrzebują energii podczas wycieczek
Nieważne, czy jesteś sportowcem czy turystą. Na rowerze musisz regularnie uzupełniać energię. A restauracje, w przyjemnej lokalizacji przy drodze lub w centrum atrakcyjnej miejscowości przez którą przejeżdżamy, to najlepsze miejsca aby to zrobić. Pod warunkiem, oczywiście, że możesz bezpiecznie zostawić swój rower podczas jedzenia.
Sam przejechałem tysiące kilometrów w różnych krajach i dobrze wiem, na ile możliwość wygodnego parkowania decyduje o wyborze lokalu. Najlepiej, przy dobrej pogodzie, bezpośrednio obok tarasu, gdzie się zatrzymujemy. Ale temperatura 10-15 stopni też jest super do jazdy rowerem, ale wtedy siedzenie na tarasie już nie do końca i w takich sytuacjach wybór często padnie na sklepik na wsi lub Żabkę w większym mieście. Z jednego powodu: nie można bezpiecznie zostawić roweru na godzinkę przy restauracji.
Ale przecież istnieją U-locki, grube łańcuchy, którymi można zapiąć rower, mówią „specjaliści od rowerów”. Tak, istnieją. Ale kto zabiera ze sobą zapięcia o wadzę 1-1,5 kg na wycieczki sportowe? Ja takich osób nie znam. Sam mam ze sobą lekkie zapięcie, choć wiem, że to daje zabezpieczenie zaledwie na kilka sekund. Omijam, więc większości restauracji. Najwyżej wybieram lokal, gdzie widzę rower z okna i staram się zatrzymać na jak najkrócej, co nie zachęca do zamówienia deseru lub kolejnego piwka.
Tylko na wielodniowe wyprawy biorę ze sobą porządny łańcuch w sakwie, bo wiem, że kempingi i hotele z reguły zupełnie nie są przygotowane na potrzeby podróżników na rowerze. Gruby łańcuch pozwoli wtedy na przypięcie roweru do słupa lub ogrodzenia podczas pobytu w restauracji lub sklepie.
Potencjał rowerzystów dla atrakcji turystycznych
Przy rosnącej popularności jazda rowerem jest aż dziwne, że zarówno restauracje jaki i inne obiekty turystyczne nie robią więcej, aby zatrzymać u siebie rowerzystów. Tak samo samorządy w miastach turystycznych, gdzie takie lokale są skoncentrowane w centrum miasta. Są to setki, czasem tysiące potencjalnych klientów rocznie, którzy jadą dalej, w poszukiwaniu miejsca gdzie mogą zjeść, napić się i oglądać atrakcje bez obawy o kradzież roweru podczas pobytu.
Podobna sytuacja istnieje przy atrakcjach turystycznych w pobliżu. Wiele z nich stanowią idealne cele na jednodniowe wycieczki rowerowe, ale nie myślą w ogóle o problemie rowerzystów, którzy boją się zostawić swoje rowery przy zwykłych stojakach. I nawet Panowie w sportowych ubraniach chętnie zwiedzą zamki po drodze, muzeum lub inne atrakcje, jeśli mają gdzie bezpiecznie zostawić swoje drogie rowery.
Jaki to jest stracony potencjał dla gastronomii i obiektów turystycznych? Dla jednej restauracji lub muzeum może to być od kilku do kilkanastu tysięcy klientów mniej w skali roku, a więc może kilkaset tysięcy złotych do ponad miliona złotych mniejszych obrotów. Na poziomie miast to mogą być wielomilionowe mniejsze przychody z podatków. Bo nie oferują odpowiedniej infrastruktury do parkowania rowerów.
Dobra, bezpieczna infrastruktura do parkowania rowerów jest dużo droższa od zakupu zwykłych stojaków. Ale inwestycja w taką infrastrukturę zwraca się nawet w ciągu jednego roku. Warto, więc zastanawić się nad stacją do parkowania rowerów ze zintegrowanymi zamkami przy restauracji, atrakcji turystycznej lub w centrum miasta. Bo to się zwraca w krótkim czasie i przyciąga tylko więcej klientów. Rowerzystów jest coraz więcej. Warto być ulubionym celem dla nich.
