Nowoczesne miasta zostały zbudowane dookoła samochodów. Ruch samochodowy i miejsca parkingowe dla samochodów zabrały nam prawie całość naszych ulic w ostatnich 100 latach. Na szczęście wiele miast w Europie pokazało już, że to jest ruch odwracalny. Można wymagać od właścicieli samochodów, aby płacili faktyczne koszty za miejsce, które zajmują w przestrzeni publicznej. Te koszty są całkiem spore. Jeżeli właściciele samochodów będą musieli płacić kilkadziesiąt złotych dziennie za parkowanie, to posiadanie samochodu w centrum miasta może stać się nieopłacalne. Jeżeli ulice zostaną przeprojektowane i przebudowane, aby dać pierwszeństwo najbardziej efektywnym i ekonomicznym sposobom transportu, czyli rowerom i transportowi miejskiemu, to nagle można będzie żyć bez samochodu w centrach miast.
Warunkiem jest wtedy doskonała infrastruktura publiczna. Że to jest możliwe, pokazało już wiele krajów, gdzie można spokojnie mieszkać bez posiadania samochodu. Najlepszy przykład to prawdopodobnie Holandia, ale i Dania, Szwajcaria i Niemcy idą w dobrym kierunku. W tych krajach (zwłaszcza w Niemczech!) nie ma próby eliminacji samochodów, ale mieszkając w centrum miasta, można go w prosty sposób zastąpić rowerem, transportem publicznym i samochodem wynajętym do niektórych wyjazdów poza miasto.