Brak wystarczających środków na budowę infrastruktury rowerowej w postaci bezpiecznych i wygodnych parkingów dla rowerów, to powszechny problem z jakim borykają się Miasta.
Christchurch, Nowa Zelandia…
100 parkingów dla rowerów wraz ze stacjami do ładowania, które według prognoz w ciągu 30 lat mają przynieść aż 20 milionów euro zysku w postaci socjalnych benefitów, nie tylko dla rowerzystów, ale dla całej społeczności.
Jak to się zaczęło?
W ciągu ostatnich kilku lat zaobserwowano tam duży wzrost liczby osób korzystających z rowerów i wykazujących zainteresowanie bezpiecznym parkowaniem i ładowaniem rowerów elektrycznych.
Dlatego podjęto działania mające na celu stworzenie ogólnomiejskiej sieci, w której ludzie mogliby bezpiecznie parkować i ładować swoje rowery.
Przy tworzeniu projektu zaangażowane było Miasto, dystrybutor inteligentnych stacji do parkowania rowerów Bikeep, lokalna firma Phantom, zajmująca się mediami oraz reklam oraz lokalna firma Mercury dostarczająca energię
Inteligentne stacje do parkowania rowerów i hulajnóg, zostały przekazane miastu za darmo, w zamian za zgodę na zainstalowanie przy stacjach cyfrowych ekranów reklamowych. Ekrany te zostały zainstalowane przez firmę Phantom. Przychody uzyskane z emisji reklam wystarczyły na pokrycie kosztów inwestycji stacji, a także wygenerowanie zysku.
Korzyści?
1. Możliwość szybszego zwiększenia skali integracji infrastruktury rowerowej dzięki zastosowanej metodzie finansowania.
2. Ludzie chętniej korzystający z rowerów/rowerów elektrycznych jako środka transportu
3. Szansa dla miasta na promocję korzystania z roweru przy użyciu minimalnej kwoty pieniędzy podatkowych.
Przykład Nowej Zelandii pokazuje, że przy niewielkich nakładach finansowych ze strony gminy można zrealizować projekt, który całkowicie odmienia przestrzeń do życia w mieście.
To o czym warto pamiętać to przede wszystkim:
- uważność ze strony władz miasta na potrzeby mieszkańców;
- poszukiwanie rozwiązań mających na celu zaopatrzenie tych potrzeb oraz
- otwartość na innowacyjne rozwiązania.
Holendrzy lubią się chwalić swoimi ogromnymi parkingami dla tysięcy rowerów przy dworcach (zdjęcie własne).
