Blog

Parkuj rower bezpiecznie i wygodnie

Szybciej... Taniej... Zdrowiej...

Do sklepu... Do pracy... Na spotkanie ze znajomymi...

Obecnie rowerem zdecydowanie łatwiej jest nam się poruszać po mieście na krótkich dystansach, w porównaniu na przykład do samochodu. Problem jednak pojawia się wtedy, gdy musimy go zaparkować w miejscu, do którego jedziemy.

No i zaczyna się.

Szukanie pozornie bezpiecznego miejsca, które co najmniej wzbudzi w nas poczucie, że nasz rower jest dobrze zabezpieczony. 

Przeciskanie się wśród innych rowerów, aby móc go odpowiednio przypiąć.

Brudzenie ubrań od smaru, chociaż za każdym razem sobie powtarzamy, że to już ostatni raz i następnym razem będziemy uważać.

Nerwowe zerkanie przez okno i sprawdzanie, czy aby na pewno rower jeszcze stoi czy, może ktoś już go nam sprzątnął sprzed nosa. 

Wnoszenie roweru po schodach i pozostawianie go w wąskich korytarzach, gdzie co najmniej kilka razy dziennie ktoś w niego wejdzie, oblewając się przy tym kawą i przeklinając sobie siarczyście pod nosem.

Brzmi znajomo?

Tak obecnie wygląda rzeczywistość jesli chodzi o parkowanie rowerów. I ta rzeczywistość w dużej mierze znięchęca sporą część osób do tego, aby wykorzystywać rower do codziennego przemieszczania się.

To co jest ważne dla rowerzystów to przede wszystkim: bezpieczeństwo, wygoda, łatwa dostępność. Niby niewiele, jednak często są to bariery nie do przeskoczenia.

Sklepy, biurowce, centra miast, a nawet nasze mieszkania nie są przystosowane do tego, aby zapewnić rowerzystom warunki, które zaopatrzyłyby te potrzeby. Postawienie kilku stojaków U-kształnych przy wejściu nie sprawi, że sytuacja się odmieni i rowerzyści zmienią swe dotychczasowe nawyki, związane z parkowaniem. 

Zatem, jeśli chcemy wyjść na przeciw oczekiwaniom rowerzystów, powinniśmy szukać rozwiązań innych niż dotychczas stosowane, bo te jak pokazuje rzeczywistość, nie działają.

Może takim rozwiązaniem okażą się inteligentne stacje do parkowania rowerów Bikeep?

Myślę, że są na to spore szanse.

 

Fot. Freepik

Jakim środkiem transportu najsprawniej poruszać się po mieście?

Jakiś czas temu Centrum Rowerowe postanowiło to sprawdzić. Eksperyment jaki przeprowadzono miał na celu sprawdzenie czasu dojazdu z miejsca A do miejsca B różnymi środkami transportu. Pod lupę wzięto dojazd taksówką, własnym rowerem, własnym samochodem, skuterem miejskim, komunikacją miejską, hulajnogą miejską, rowerem miejskim. Eksperyment został przeprowadzony w Bydgoszczy, a osoby w nim uczestniczące miały do pokonania odcinek 4,65 km w linii prostej.

Jesteście ciekawi wyników?

Mogą Was zaskoczyć.

W pierwszej kolejności zwrócono uwagę na łączny czas potrzebny na dotarcie do celu:

Rodzaj transportu

Łączny czas

Czas dojścia ze startu do pojazdu

Czas dojścia z pojazdu do mety

Taksówka

12 min 39 s

1 min

0 min

Rower

14 min 45 s

0 min

0 min

Samochód

17 min 18 s

3 min

0 min

Skuter miejski

26 min 17 s

13 min

1 min

Komunikacja miejska

28 min 09 s

4 min

5 min

Hulajnoga miejska

30 min 30 s

2 min

5 min

Rower miejski

31 min 05 s

6 min

5 min

 

Kolejnym badanym aspektem były koszty:

Rodzaj transportu

Średnie miesięczne koszty

Skład kosztów

Taksówka

792 zł

Opłata za przejazdy taksówką

Rower

50 zł

Średni miesięczny koszt, przy serwisowaniu roweru dwa razy do roku

Samochód

294 zł

Szacowany miesięczny koszt za paliwo, parkingi, ubezpieczenie, wymianę opon, przegląd

Skuter miejski

455,40 zł

Opłata za wypożyczanie skutera przy założeniu, że nie korzystamy z promocji

Komunikacja miejska

ok. 100 zł

Cena biletu miesięcznego

Hulajnoga miejska

821,49 zł

Opłata za wypożyczanie hulajnogi

Rower miejski

44 zł

Opłata za wypożyczanie roweru miejskiego

 

Wyniki pokazują, że najszybszą formą transportu jest taksówka. W sumie nie ma się co dziwić. Jedzie się bezpośrednio z punktu A do B. Nie trzeba martwić się o wyjazd z parkingu, ani o parkowanie, co szczególnie może być traumatyczne dla kobiet. I piszę to jako kobieta, która robi się blado-niebieska na samą myśl, gdy ma zaparkować pomiędzy dwoma samochodami.

Jednakże jeśli zestawimy czas dojazdu z miesięcznymi kosztami, to okazuje się, że niekoniecznie jest to najlepsze rozwiązanie. No chyba, że jesteś Prezesem jakiejś dobrze prosperującej firmy i szacowane koszty to dla Ciebie drobne… No cóż… ja Prezesem nie jestem, więc muszę się męczyć z parkowaniem

A skoro własny samochód został wywołany do tablicy to może kilka słów o nim. Jeśli chodzi o czas to plasuje się całkiem nieźle. Pomimo, że koszty są nieco niższe  to i tak nie napawają optymizmem. Tutaj nawet wakacyjne promocje Orlenu nie pomogą…no i to parkowanie

Na uwagę zasługuje też komunikacja publiczna. Jej koszt jest dla wielu akceptowalny. Jednak jak spojrzymy na czas przejazdu to już nie jest tak różowo. Jak do tego dołożymy jeszcze tłok i opóźnienia, to ten niski koszt przestaje robić aż takie wrażenie. Podobnie sytuacja ma się ze skuterem i hulajnogą miejską przy czym w tym przypadku zarówno koszt jak i czas dojazdu pokazują, że przy codziennym użytkowaniu możemy pójść z torbami, a i nasza cierpliwość może być wystawiona na niezłą próbę.

Skupmy się jednak na tym co tygryski lubią najbardziej, czyli na rowerach. W zestawieniu mamy dwóch bohaterów rower miejski i nasz własny prywatny rumak. Jak wypadają między sobą? Koszty są porównywalne, więc nie ma co się nad tym za dużo zastanawiać. Oba stanowią najtańszą formę transportu. Jeśli natomiast chodzi o czas to bezkonkurencyjny okazuje się nasz rumak. Głównie z tego względu, że rower miejski zawsze trzeba odstawić do najbliższej stacji, która często jest oddalona od naszego punktu docelowego. W takiej sytuacji mamy zapewnioną dodatkową aktywność w postaci spaceru. Często też pojawiają się problemy z wypięciem roweru ze stacji, co ma przełożenie na czas dojazdu i nierzadko nieco nadszarpnięte nerwy. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie przeklął sobie siarczyście  przy wypożyczaniu roweru ze stacji. Własny rower nie stwarza takich problemów, jednakże przy braku bezpiecznych miejsc do jego pozostawienia dość szybko może okazać się, że ktoś inny odjechał Twoim rumakiem w siną dal. A Tobie poza lamentem pozostaje taksówka lub inny środek transportu.

I to zdaje się być bariera dla której często nie decydujemy się korzystać z tej opcji na co dzień, pomimo, że wydaje się być idealna – tania i szybka.

Co zatem można zrobić, aby to zmienić? Same trasy rowerowe nie zapewnią oczekiwanego poczucia bezpieczeństwa. O ile na trasie jest to warunek konieczny, to jednak gdy dojedziemy do miejsca docelowego, wówczas pojawia się pytanie: gdzie bezpiecznie zostawić rower? W takiej sytuacji albo przypinamy go wątpliwie bezpiecznym zapięciem gdziekolwiek, albo taszczymy go ze sobą. Ja zawsze wybieram tę drugą opcję. Jeśli tam gdzie jadę jeszcze jest winda to pół biedy, gorzej jak muszę wspinać się po schodach na 4 piętro. Zaczyna to wtedy przypominać wyprawę na Śnieżkę zimą w klapkach.

Mimo to jeśli gdzieś jadę rowerem to zawsze jesteśmy w pakiecie. Nigdy się nie rozstajemy. Nasze niezaplanowane i gwałtowne rozstanie mogłoby mnie przyprawić o złamane serce. Dlatego wolę dmuchać na zimne. Ot taka nasza relacja

Mój przykład to nie jest odosobniony przypadek. Wiele osób ma podobnie. Przy takim stanie rzeczy tworzenie bezpiecznych parkingów do parkowania rowerów z inteligentnymi stojakami nie wydaje się być takie głupie.

Wyobraź sobie miasto, które możesz przemierzać na rowerze bez ciężkiego zapięcia. Możesz wygodnie i bezpiecznie zaparkować w każdym miejscu – sklepie, pracy, restauracji czy domu. Nikt nie obije Twojego roweru wciskając na siłę swój.

Widzisz to?

Ja widzę i… czuję, że w takim mieście byłabym gotowa aby rozstać się z moim rowerem… na jakiś czas Bo wiem, że będzie na mnie czekał…. A Ty?

Sklepy wielkopowierzchniowe i restauracje nie są przygotowane na rowerzystów

W dzisiejszych czasach rower stał się nieodzownym elementem życia w mieście. Sporo ścieżek rowerowych oraz chęć zaoszczędzenia czasu, zachęca do wyboru tej formy transportu. Wykorzystujemy rowery nie tylko do jazdy rekreacyjnej ale coraz częściej również do dojazdu do szkoły, pracy , na zakupy czy do restauracji.

Sama jazda sprawia nam ogromną frajdę, wpływa na nasze samopoczucie i kondycję fizyczną, niweluje stres, a także przyczynia się do zahamowania zmian klimatycznych.

I wszystko byłoby super gdyby nie fakt, że gdy dojeżdżamy do swojego miejsca docelowego mamy kłopot, bo nie mamy gdzie bezpiecznie pozostawić swojego roweru, aby móc spokojnie i komfortowo załatwić swoje sprawy.

Badania pokazują, że większość z nas obawia się zostawić swój rower bez nadzoru. Na pytanie jak często pozostawiamy rower przypięty do stojaka:

18% z nas odpowiada, że tylko wtedy gdy rower jest widoczny np. z lokalu

18%  wcale go nie zostawia

8% tylko wtedy gdy ktoś go pilnuje

Najzwyczajniej w świecie boimy się kradzieży naszych rowerów. I nic dziwnego, bo coraz więcej w nie inwestujemy.

Rzeczywistość pokazuje, że ten procent może być jeszcze większy. Coraz częściej w sklepach wielkopowierzchniowych typu Lidl czy Biedronka widzimy, jak klienci robią zakupy z rowerem pod pachą. Jest to niewygodne zarówno dla nich jak i pozostałych klientów. Dodatkowo może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa w sytuacjach awaryjnych.

Podobnie sytuacja ma się w przypadku restauracji. Wystarczy pójść np. na Stary Rynek w Bydgoszczy czy w jakimkolwiek innym mieście, gdzie możemy zaobserwować, że rowerzyści parkują swoje rowery blisko siebie, aby mieć je na oku i w razie potrzeby szybko zareagować. Jest to problematyczne zarówno dla obsługi lokalu ale również dla pozostałych gości, którzy muszą przeciskać się pomiędzy rowerami.

Zarówno sklepy jak i restauracje stworzyły iluzję otwartości na rowerzystów oraz ich potrzeby. Prawda jest jednak taka, że postawienie kilku stojaków U-kształtnych nie rozwiązuje problemów związanych z bezpiecznym parkowaniem.

Patrząc z kolei, na sprawę od strony biznesu, to rowery wewnątrz sklepu czy restauracji nie wpływają pozytywnie na wizerunek. Mogą zniechęcić klientów bez rowerów, którzy cenią sobie wygodę i komfort oraz klientów z rowerami dla których bezpieczne miejsce do pozostawienia roweru stanowi priorytet. Realnie ma to przełożenie na zmniejszenie ilości klientów, a co za tym idzie na generowane przychody.

Nieważne z której strony patrząc, obie strony są niezadowolone.

W jaki sposób można je pogodzić?

Kluczowym aspektem jest tutaj świadomość ze strony biznesu, że obecnie stosowane rozwiązania nie działają i parkowanie rowerów stanowi problem. Podkreślić należy, że problemem nie są tutaj rowery, a brak odpowiedniej infrastruktury rowerowej, dającej możliwość do zniwelowania obaw dotyczących kradzieży.

Kolejnym krokiem jest szukanie rozwiązania, które pogodzi ze sobą biznes i rowerzystów.

Takie rozwiązanie mogą stanowić nasze inteligentne stacje do parkowania rowerów.  Elektroniczne stojaki z dwupunktowym zamkiem pod ramą i na tylnym kole, wyposażone w alarm i monitoring niemal do zera minimalizują ryzyko kradzieży.

Oczywiście zmiana świadomości wśród rowerzystów oraz wyeliminowanie ich obaw, może zająć trochę czasu. Niemniej jednak ważnym jest aby dać im szansę na zmianę nawyków.

Nasze rozwiązanie niesie ze sobą wiele korzyści zarówno dla biznesu jak i dla rowerzystów.

Dla biznesu:

- poprawa wizerunku poprzez wsłuchiwanie się w potrzeby klientów;

- komfort i wygoda wszystkich klientów sklepów czy restauracji;

- ład i porządek;

- zwiększenie przychodów – klienci będą dłużej pozostawać w sklepie czy restauracji, bo będą mieć gwarancję, że ich rower będzie na nich czekał, dzięki temu kupią więcej;

- rowerzyści będą częściej wybierać sklep czy restaurację gdzie będą mieli gwarancję bezpiecznego parkowania;

- możliwość pozyskania reklamodawców i dodatkowych przychodów z reklamy w przypadku wyboru stacji z ekranami reklamowymi.

Dla klientów:

- rowerzyści nie będą musieli obawiać się, że ich rower zostanie skradziony;

- pozostali klienci będą mogli robić spokojnie zakupy bez konieczności przeciskania się przez rowery

- wygoda, komfort i bezpieczeństwo w trakcie zakupów czy biesiadowania.

Bez względu na to jakie rozwiązanie zostanie zaimplementowane, ważne w tym wszystkim jest otwarte stawienie czoła realiom i pojawiającym się problemom oraz podjęcie działań.

Tylko w taki sposób buduje się marki, które przyciągają klientów.

Kult ciała – zmora naszych czasów czy motywacja do zmian?

 

Obecnie żyjemy w czasach gdzie dużą uwagę przywiązuje się do kultu ciała, kondycji fizycznej i zdrowego trybu życia. Wszędzie widzimy zdjęcia pięknych, smukłych kobiet oraz wysportowanych i umięśnionych mężczyzn. Każde z nich uśmiechnięte i zadowolone z życia. Patrząc na takie obrazki, zaczynamy utożsamiać szczęście i sukces z wyglądem fizycznym.

No i przychodzi szybka autorefleksja. Patrzymy na siebie, siedzących na kanapie w luźnym dresie, w przenośni pożerających kolejny serial na Netflixie, a w realu niezdrową przekąskę. Już nie tacy ładni i uśmiechnięci, jak Ci ze zdjęć.  Nagle w głowach nasze niedoskonałości zaczynają rosnąć niczym przychody InPosta. Patrzymy na siebie jak na totalną katastrofę. No i w końcu zadajemy sobie pytanie, gdzie popełniliśmy błąd?

Znasz to?

Ja znam to doskonale, bo nie raz to przerabiałam. W takim momencie łatwo jest popaść ze skrajności w skrajność.

No i wstajesz z tej kanapy. Wyskakujesz z dresu. Bierzesz się w garść. Kończysz z chipsami, piwem, czekoladą i wszystkim tym co tak bardzo lubisz. Zaczynasz liczyć kalorie. Kupujesz drogie ciuchy i sprzęt sportowy, bo przecież trzeba się jakoś prezentować, jakby to miało wpływ na to, że będzie Ci lżej na treningach. Codziennie biegniesz na siłownię i wylewasz siódme poty. Trwa to tydzień, dwa w porywach miesiąc i stwierdzasz, że już Ci się nie chce, że tak się namęczyłeś/aś, że teraz możesz pozwolić sobie na małe odstępstwo od Twojego „nowego wspaniałego życia”. Nagle stwierdzasz, że przecież wcale nie wyglądasz tak źle i że dobrze Ci tak jak jest. Wracasz na kanapę do swojego wygodnego dresu, włączasz Netflixa, zajadasz przekąski i wszystko zaczyna się od początku.

Problem polega na tym, że brakuje nam cierpliwości. Chcemy wszystko teraz, zaraz. Efektów oczekujemy od razu, a jak ich nie ma, to dość szybko wracamy do tego, co już znamy. No bo skoro nie ma efektów, to po co się męczyć?

A gdyby tak spróbować inaczej? Nie tak gwałtownie, powoli krok po kroku budować nowe nawyki? Dać sobie czas? W końcu chcemy czerpać radość z życia, a nie robić wszystko pod przymusem.

Badania pokazują, że aby wypracować w sobie nowy nawyk, potrzeba średnio 66 dni. Oczywiście wszystko zależy od trudności nawyku, jaki chcemy wprowadzić w życie. Niemniej jednak potrzebny jest czas.

Jeśli chodzi o wprowadzenie aktywności fizycznej w życie, to z pomocą mogą przyjść różnego rodzaje akcje, w których bierze udział więcej osób. Element rywalizacji zawsze działa motywująco i pomaga przetrwać największe kryzysy. Jedną z takich inicjatyw jest Rowerowa Stolica Polski organizowana przez Aktywne Miasta i Miasto Bydgoszcz.

Pomysł organizacji takiego przedsięwzięcia zrodził się po sukcesie Europejskiej Rywalizacji Rowerowej (ECC), zorganizowanej przez włoskie miasto Bolonia w 2017 r.

Celem projektu jest przede wszystkim: propagowanie aktywnego wypoczynku, promocja turystyki rowerowej, promocja jazdy rowerem, jako alternatywnego środka transportu, wdrażanie idei smart city w miastach.

Zasady rywalizacji są proste - rowerzyści pobierają specjalnie stworzoną przez Bydgoszcz na potrzeby rywalizacji darmową aplikację, która rejestruje trasy i ich długości. Uczestnik sam decyduje, dla którego z miast „kręci kilometry”. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu użytkownicy przyczyniają się do masowego wdrażania idei „Smart City”. A co najważniejsze, akcja motywuje mieszkańców do zdrowej sportowej rywalizacji i wspólnej zabawy propagującej aktywny tryb życia. Szczegóły projektu znajdziesz tutaj: https://bit.ly/42uy7mW

Rywalizacja trwa do końca czerwca. Udział w tym projekcie może stanowić dobry początek w kształtowaniu nowego nawyku jakim jest jazda na rowerze.

Wydawać by się mogło, że miesiąc to bardzo krótko, jednak wystarczająco długo, aby wypracować w sobie nawyk jazdy na rowerze i dostrzec te upragnione efekty w postaci lepszej kondycji fizycznej, smukłych nóg, zgrabnych ud i braku oponki na brzuchu.

To jak? Widzimy się na rowerowych trasach? 

 

Bezpieczeństwo i komfort rowerzystów coraz ważniejsze dla samorządów

Nie od dzisiaj wiadomo, że dobra strategia, plan działania oraz konsekwentna realizacja zadań mają realne przełożenie na rozwój. Wiedzą o tym również samorządowcy, którzy coraz częściej kładą nacisk na wdrażanie rozwiązań gwarantujących dalszy wzrost. Mają świadomość, że lepsza przestrzeń publiczna zwiększa atrakcyjność inwestycyjną i sprawia, że chcemy spędzać w niej jak najwięcej czasu, nie tylko w czasie pracy ale również i po niej.

W maju w Poznaniu, odbyła się Konferencja pn. „Samorządy Przyjazne Życiu”, zorganizowana przez Polską Unię Mobilności Aktywnej, Metropolię Poznań oraz Samorząd Województwa Wielkopolskiego.

Jest to cykl spotkań adresowanych właśnie do samorządowców dla których priorytetem jest poprawa jakości życia mieszkańców oraz wdrożenie innowacyjnych pomysłów przekładających się na zaspokajanie podstawowych potrzeb życiowych mieszkańców.

Z punktu widzenia naszej działalności najważniejszym aspektem, były kwestie związane z budowaniem i poprawą infrastruktury rowerowej.

W trakcie konferencji mieliśmy okazję zaprezentować nasze inteligentne stojaki do parkowania rowerów marki Bikeep, które zaraz po ścieżkach rowerowych stają się najważniejszym aspektem dobrej i bezpiecznej infrastruktury rowerowej. Wśród zainteresowanych naszym produktem znalazł się m.in Prezydent Poznania Pan Jacek Jaśkowiak. Jego pozytywna opinia i chęć posiadania takiego rozwiązania u siebie w mieście jest dla nas szczególnie cenna, głównie ze względu na to, że Pan Prezydent patrzy na infrastrukturę rowerową z punktu widzenia aktywnego rowerzysty. Z własnego doświadczenia zna problemy, z którymi borykają się miłośnicy dwóch kółek na co dzień.

Ruch rowerowy w miastach zwiększa się. Polacy lubią jeździć na rowerach i robią to coraz częściej, z różnych powodów. Z uwagi na dbałość o zdrowy tryb życia, ochronę klimatu czy też oszczędność czasu, bo nie muszą stać w korkach. To co jednak ich często powstrzymuje to strach przed pozostawieniem swojego roweru bez opieki i jego kradzieżą.

Cieszy nas fakt, że samorządowcy dostrzegają rosnący trend i pojawiające się trudności oraz, że podejmują działania mające na celu zapewnienie rowerzystom komfortu i bezpieczeństwa.

 

Fot. Samorządy Przyjazne Życiu

Zadowolony pracownik

Zachęcaj pracowników swojej firmy do codziennej jazdy rowerem!

Może myślisz, że ta sprawa Cię nie dotyczy? Czy warto zaprzątać sobie tym głowę? Zastanówmy się.

W Polsce coraz więcej osób chętniej korzysta z rowerów niż z samochodów, np. w drodze do i z pracy, czy wybierając się po sprawunki. Powodów takich wyborów jest wiele. Z pewnością należą do nich: troska o stan swojego zdrowia, chęć zadbania o dobre samopoczucie oraz lepszą kondycję fizyczną i psychiczną. Jeśli nasz organizm regularnie doświadcza ruchu na świeżym powietrzu, odwdzięcza się nam: lepszą pracą mózgu, wzrostem sił witalnych oraz produkcją endorfin, tzw. hormonów szczęścia. A któż z nas nie chce być szczęśliwy? I któż z nas nie lubi otaczać się zadowolonymi i uśmiechniętymi ludźmi?

Kolejnymi powodami, dla których ludzie wybierają rower jako główny środek lokomocji, są zwyczajnie: wygoda i oszczędność. Wygoda? Rowerem zwykle szybciej przedostaniemy się z punktu A do punktu B w zatłoczonym mieście, zwłaszcza w godzinach szczytu. Oszczędność? Nie dość, że szybciej, to jeszcze i taniej! Nie musimy inwestować w utrzymanie samochodu, kupować paliwa i płacić za miejsca parkingowe. W dodatku, skoro już mamy codzienny ruch, możemy zrezygnować z ćwiczeń w klubach fitness. To oczywiście kwestia wyboru. Kto co lubi.

Rośnie też świadomość społeczna w zakresie niekorzystnych zmian klimatu, które wywoływane są m.in. nadmierną emisją gazów cieplarnianych do atmosfery. Coraz więcej osób dostrzega więc potencjał w rowerach! Dla coraz większej grupy ludzi ważne są: dbałość o przyrodę, środowisko naturalne i klimat, dlatego świadomie wybierają rower jako środek transportu, który nie powoduje zanieczyszczenia środowiska hałasem i CO2. Osoby te mają więc poczucie, i słusznie, że wywierają istotny wpływ na poprawę jakości powietrza oraz obniżenie poziomu hałasu w mieście.

Faktem jest również, że infrastruktura rowerowa w Polsce stale się rozwija i, choć nadal pozostawia wiele do życzenia, z pewnością sprzyja rozwojowi ruchu rowerowego.

Ustaliliśmy już, że jazda na rowerze korzystnie wpływa na pracowników. Ale co Ty, jako pracodawca, możesz na tym zyskać?

Zdrowszy pracownik to przede wszystkim zadowolony pracownik, ale też pracownik, który rzadziej choruje i rzadziej przebywa na zwolnieniu lekarskim, to osoba, która, dzięki swojemu pozytywnemu nastawieniu, łagodzi konflikty w zespole, wreszcie to osoba bardziej kreatywna i twórcza. Czyż nie takich pracowników chcesz mieć w swojej firmie?

Więc jak ich pozyskać i zatrzymać?

Zadbaj o ich wygodę i bezpieczeństwo! Zapewnij im dobre samopoczucie w miejscu pracy – zachęć ich do dojeżdżania do pracy rowerem!

W ramach benefitu dla pracowników możesz zaoferować im wygodne i bezpieczne miejsca do parkowania rowerów, tj. stojaki ze zintegrowanym zamkiem, schowkiem i możliwością ładowania rowerów elektrycznych. Stojaki te podłączone są również do alarmu i monitoringu, co powoduje, że ryzyko kradzieży z nich jest praktycznie równe zeru. Zamki stojaka działają na kartę zbliżeniową bądź aplikację w telefonie, czyli parkowanie idzie: szybko, sprawnie i wygodnie.

Zwykłe stojaki rowerowe nie gwarantują tak wysokiego poziomu bezpieczeństwa i niemal połowa rowerzystów w Polsce w ogóle z nich nie korzysta. A skoro tak, oznacza to, że jest to grupa ludzi, która nie zdecyduje się na rower jako codzienny środek transportu, w obawie przed jego utratą. Dobry rower to koszt rzędu kilku – kilkunastu tysięcy. Lepiej zostawić go w domu i wybrać się do pracy autem, które o wiele trudniej ukraść. Lepiej zostawić go w domu niż pojechać nim do miasta i zostawić w zwykłym stojaku przed sklepem czy kawiarnią. To mógłby być niezwykle kosztowny wypad.

Jeśli obserwujesz, że obecnie trzech z 40 pracowników Twojej firmy dojeżdża do pracy rowerem, zastanów się, dlaczego tak jest. I gdzie tych trzech pracowników zostawia swoje rowery? Na ogólnodostępnym parkingu, przypięte do zwykłych stojaków rowerowych, a może w biurze, na korytarzu, w magazynie, zabierając cenną i zupełnie do tego nieprzeznaczoną przestrzeń? Warto zapytać pracowników o ich potrzeby i preferencje w zakresie wyboru codziennego środka transportu. Może okazać się, że wcale nie potrzebujesz aż tylu miejsc do parkowania samochodów. Jeśli zrezygnujesz choćby z trzech, w to miejsce możesz postawić ponad 20 bezpiecznych stojaków rowerowych dla Twoich pracowników. Zyskujesz miejsce i masz zdrowszych i bardziej zadowolonych ludzi w zespole! Co więcej, pracownicy ci dobrze czują się w Twojej firmie, nie będą wiec rozglądać się za nową pracą, a Ty zaoszczędzisz czas i pieniądze na rekrutacje i szkolenia nowych osób.

Rodzaje stojaków mogą być oczywiście dopasowane do potrzeb Twoich i pracowników Twojej firmy, ale także do potrzeb Twoich klientów. Oferujemy stojaki ogólnodostępne – dla każdego, lub indywidualne – z kluczami dostępu dla konkretnej osoby lub grupy osób.

Ponadto takie eleganckie, innowacyjne stacje do parkowania rowerów zrobią fantastyczne wrażenie wizerunkowe! Będziesz pozytywnie wyróżniać się na tle innych pracodawców i przyciągać klientów i kontrahentów, którzy teraz bez obawy będą mogli zaparkować swoje dobre rowery w pobliżu Twojej firmy.  

Idź z duchem czasu! Stwórz wizerunek pracodawcy nowoczesnego, wyznaczającego nowe kierunki! Dbaj o klimat, swoich pracowników i klientów i czerp z tego korzyści!

Elektroniczne stojaki rowerowe – czy mogą być ciekawe dla deweloperów?

W minionych tygodniach mieliśmy okazję uczestniczyć w targach mieszkaniowych w Gdańsku i Poznaniu, gdzie prezentowaliśmy nasze innowacyjne stojaki rowerowe ze zintegrowaną blokadą. Jak Państwo sądzicie? Z jakimi reakcjami, zarówno ze strony osób poszukujących mieszkań, jak i deweloperów, spotkała się nasza oferta? Tak, z bardzo różnymi.

To zupełnie naturalne. Część osób, innowacyjne rozwiązania postrzega jako nowy potencjał, a część  pochodzi do nich krytycznie i bardziej ostrożnie, na zasadzie: „Najpierw niech inni spróbują, potem zobaczymy”. Jednak w przeważającej mierze odbiór był pozytywny. Wielokrotnie spotkaliśmy się z opinią, że nasz produkt jest ciekawy i innowacyjny, a co najważniejsze – odpowiada na rzeczywiste potrzeby mieszkańców miast.

Jako sprzedawcy tych innowacyjnych systemów do parkowania rowerów oczywiście nie jesteśmy obiektywni. Jednak, już od dawna jesteśmy przekonani, że elektroniczne stojaki rowerowe ze zintegrowanym zamkiem i możliwością ładowania rowerów elektrycznych, to bardzo atrakcyjne rozwiązanie, szczególnie dla mieszkańców nowych bloków (w wiatach rowerowych i na podziemnych parkingach), usytuowanych na osiedlach mieszkaniowych w centrach dużych miast oraz blisko centrum.

Nie trzeba nas również przekonywać, że rower dla wielu mieszkańców już jest doskonałą alternatywą dla samochodu czy transportu publicznego. Pokonanie krótkich odległości w mieście (rzędu kilku – kilkunastu km) prawie zawsze możliwe jest szybciej na rowerze niż przy użyciu innych środków transportu, szczególnie w godzinach szczytu. Ponadto przemieszczanie się na rowerze jest zdrowsze, lepsze dla środowiska i znacznie przyjemniejsze niż korzystanie z innych form transportu. Ale wiele osób odwiedzających na targach nasze stoisko, przyznało, że parkowanie rowerów przy blokach mieszkaniowych to duży problem. Potwierdzili to nawet deweloperzy: brak miejsc w rowerowniach, duże ryzyko kradzieży rowerów zaparkowanych na zewnątrz, konieczność parkowania rowerów w mieszkaniach, na balkonach czy korytarzach. 

Co ważne, po rozmowach z deweloperami oraz ich potencjalnymi klientami, zaobserwowaliśmy brak świadomości istnienia tego problemu. Niewiele osób się nad tym zastanawia. Liczba osób, które używają roweru na co dzień, nie jest jeszcze w Polsce tak duża, aby problem z parkowaniem został zdiagnozowany. Niewiele osób na własnej skórze odczuwa skutki tych problemów. Jeśli użytkownik korzysta z roweru okazjonalnie, np. raz w miesiącu, to rower może zostawić w miejscu mniej wygodnym, czy mniej dostępnym. Wówczas, za główną przeszkodę w dojeżdżaniu rowerem do pracy, uważa się bardziej brak ścieżki rowerowej na trasie praca-dom niż brak możliwości bezpiecznego i wygodnego parkowania roweru, zarówno w pobliżu miejsca pracy, jak i zamieszkania.

Może właśnie dlatego deweloperzy nie widzą jeszcze potrzeby tworzenia wygodnych i bezpiecznych parkingów dla rowerów. Z naszych rozmów wynika, że wielu z nich lekceważy lub bagatelizuje ten temat. Spotkaliśmy się z opiniami typu: „Niech wspólnota mieszkaniowa się tym zajmie”, lub „Klienci nie interesują się tematem parkowania rowerów”. Jednak sam temat parkowania rowerów już się pojawia. Obserwujemy to na stronach internetowych deweloperów, na których coraz częściej spotyka się reklamy rowerowni czy wiat rowerowych.

Część deweloperów ma jednak świadomość, że zwykłe stojaki rowerowe przed blokami i małe rowerownie nie stanowią satysfakcjonującej oferty dla mieszkańców. Widzą, że coraz więcej osób wybiera zdrowy styl życia i dbałość o środowisko naturalne, że coraz więcej rodzin rozważa, czy rzeczywiście konieczne jest posiadanie więcej niż jednego samochodu, że coraz częściej ludzie sprzedają swoje auta i stawiają na rower. Deweloperzy wiedzą, że liczba samochodów w dużych europejskich miastach wyraźnie spada, choć w Polsce trend jest dopiero w początkowej fazie.

A co z klientami? Z naszych rozmów wynika, że obecność wygodnego i bezpiecznego parkingu dla rowerów jeszcze nie jest dla nich kluczowym tematem w momencie zakupu mieszkania. Jednak, co ciekawe, problem z parkowaniem rowerów jest im doskonale znany. Chcieliby dojeżdżać do pracy rowerem, prowadzić zdrowszy tryb życia, ważne są dla nich zagadnienia związane z klimatem. Mówią o problemach z ładowaniem rowerów elektrycznych oraz, że są one ciężkie i trudno je wnieść do windy, czy do mieszkania. Boją się też kradzieży.

Czy osoby decydujące się na zakup mieszkania są gotowe zapłacić dodatkowo za swoje własne miejsca do parkowania rowerów tak, jak obecnie płacą za miejsca dla samochodów? Wielu z nich jeszcze się nad tym nie zastanawiało, nie usłyszeliśmy jednak zdecydowanej odmowy. Mamy wrażenie, że wiele osób spośród uczestniczących w targach, zacznie poważnie rozważać możliwość zakupu takich miejsc dla rowerów, bo mają one wiele zalet. Rower jest dobrze zabezpieczony, przechowywany w wygodnym i łatwo dostępnym miejscu. Wreszcie nie zabiera miejsca w mieszkaniu, nie trzeba go targać po schodach czy wnosić do windy.

Uważamy, że to już najwyższy czas, aby deweloperzy, wychodząc na przeciw potrzebom współczesnych mieszkańców miast, wprowadzili do swoich ofert innowacyjne i nowoczesne stacje do parkowania rowerów. Argumentów, które za tym przemawiają, jest wiele. Miasta sukcesywnie inwestują w rozwój infrastruktury rowerowej, co oznacza, że coraz więcej osób będzie korzystało z rowerów na co dzień, aby dojechać do pracy, do szkoły, załatwić swoje sprawy. Dla wielu osób rower  jest zdrowszą, szybszą, bardziej praktyczną i tańszą formą transportu niż samochód czy komunikacja miejska. Ale rower do użytku codziennego to często rower elektryczny lub co najmniej solidny rower miejski, a więc właściciel takiego roweru potrzebuje zaparkować go: po pierwsze – bezpiecznie, po drugie – wygodnie.

Powiało optymizmem. Po naszych spotkaniach podczas targów, już kilku deweloperów zaprosiło nas do dalszych rozmów. Możliwe więc, że wkrótce pojawią się pierwsze innowacyjne projekty, w których uwzględnione zostaną nasze innowacyjne stacje do parkowania rowerów, z najbezpieczniejszymi stojakami rowerowymi na świecie.

Jak zachęcić kierowców samochodów do przesiadki na rower w 15-minutowym mieście

23 lutego 2023 byliśmy partnerem webinarium "Akupunktura miasta i miasta 15-minutowe". Zapraszamy do obejrzenia prezentacji Josa Mullera lub przeczytania tekstu prezentacji poniżej.

Miasto 15-minutowe to miasto, gdzie każdy mieszkaniec może dojść lub dojechać rowerem do najważniejszych dla niego punktów miasta. Skoro dla wielu mieszkańców samochód to podstawowa forma transportu, to kluczowe dla sukcesu miasta 15-minutowego będzie to, czy i na ile nam się uda przekonać właścicieli i kierowców samochodów do przesiadki na rower na załatwianie spraw w mieście. W tej prezentacji chcę pokazać, że bezpieczne i wygodne parkowanie rowerów jest kluczowe, jeśli chcemy zachęcić mieszkańców miasta do jazdy rowerem na co dzień. I chcę pokazać kilka produktów, które pomogą uzyskać te cele.

Nazywam się Jos Muller, jestem Prezesem firmy Rowerado. Sprzedaję od prawie roku innowacyjne produkty do parkowania rowerów. Kiedy rozpocząłem tę nową dla mnie działalność myślałem, że będę rozwiązywał przede wszystkim problem kradzieży rowerów, ale po roku widzę, że temat parkowania rowerów jest tematem na szeroką skalę ignorowany przez inwestorów, niezależnie, czy to są deweloperzy, właściciele sklepów, właściciele firm czy samorządy. Dla każdego z nich inwestowanie w porządne, bezpieczne parkingi dla rowerów może jednak przynieść wymierne korzyści, korzyści których zdecydowana większość moich potencjalnych klientów jest zupełnie nieświadoma.

Czysty transport na rowerze

Rower - jedziesz całkowicie na energii odnawialnej

Rower to prawdopodobnie najbardziej zielony sposób transportu i warto wspierać użytkowanie roweru w transporcie codziennym, tam gdzie to tylko możliwe. Ale dlaczego jest to najbardziej zielony sposób transportu? Podsumujmy:

  • Do produkcji roweru nie jest potrzebnych wiele materiałów. Porównaj jakieś 1,5 tony dla samochodu do 10-15 kilo dla standardowego roweru. Różnica jest prawie stukrotna. I mniej więcej tyle mniej energii potrzebne jest do produkcji roweru.
  • W dodatku większość materiałów zastosowanych w rowerze jest w 100% odnawialna - stal, aluminium.
  • Rower nie używa bezpośredniej energii z kopalni, z wyjątkiem rowerów elektrycznych, choć i one niewiele potrzebują. Sami napędzamy nasze rowery. Aby to zrobić musimy jeść i pić, a przy produkcji i transporcie jedzenia i picia używamy w jakiś sposób energię z nieodnawialnych źródeł, ale to i tak ma się nijak do paliwa, które musimy wlać do baku samochodu.
  • Rower i my na rowerze nie produkujemy spalin, cząstek stałych i innego zanieczyszczenia powietrza.
  • Nie używamy wiele miejsca na ulicy - w wielu miastach już pokazano, że zmieniając ulice dla samochodów na ścieżki rowerowe, możemy zwiększyć przepustowość ruchu przy jednocześnym kreowaniu więcej zieleni, więcej miejsc do rekreacji na zewnątrz. Kraje jak Holandia i Dania takim sposobem prawie całkowicie eliminują ruch samochodowy w centrum miasta. I okazuje się, że rowerem nawet dużą część transportu materiałów można wykonać - jest wielki rozwój rowerów cargo.
  • Działamy takim sposobem nie tylko nad poprawą klimatu na skalę światową, ale przede wszystkim na skalę lokalną - miasto pełne rowerów jest przyjemniejsze dla mieszkańców, bezpieczniejsze dla naszych dzieci, jest mniej hałasu i jest lepsze dla biznesu, bo w kompaktowym i przyjemniejszym mieście o wiele przyjemniej jest robić zakupy.

W Rowerado działamy naszymi produktami i usługami, aby zachęcić więcej osób do przesiadki na rower. Koncentrujemy się na możliwościach parkowania naszych jednośladów. Bo w Polsce zbudowaliśmy już całkiem pokaźną infrastrukturę, jeśli chodzi o ścieżki rowerowe (choć wiele zostało do zrobienia), ale jeśli chodzi o możliwości bezpiecznego parkowania, to na razie możliwości są bardzo skromne. 

Rowerado

Zaparkuj swój rower bezpiecznie dzięki Rowerado. Rowerado pomaga miastom i instytucjom promować użytkowanie rowerów do codziennej jazdy po mieście - bez ryzyka kradzieży lub uszkodzenia. Przy okazji pracujemy razem nad zmniejszeniem ruchu samochodowego, będziemy potrzebować mniej miejsca na parkowanie samochodów i będziemy bardziej zieloni.

Rowerado
ul. Kościuszki 27, 85-079 Bydgoszcz
tel.: 512 345 977 info@rowerado.com